Przemyślenia o Ukrainie

30-06-2022


Putin może być człowiekiem złym , bardzo złym, szalonym albo niesamowicie głupim - tak czy inaczej takie rzeczy trzeba kalkulować. Jeśli Ukraina będzie się pchać do UE i NATO - będzie wojna - i Putin wielokrotnie to oznajmiał.

Tak więc nie powiedziałbym że to szaleństwo - raczej wypełnianie zobowiązań. To żadne usprawiedliwianie tyrana, zaznaczam tylko że to było do przewidzenia, tak więc jeśli chcemy mieć Ukrainę w NATO czy UE trzeba było odpowiednio to zaplanować, przyszykować odpowiednie środki albo zrezygnować z tego pomysłu, a nie dziwić się że jest wojna.

Putin jak najbardziej ma przewidziany wariant pokojowy - byłoby to oddanie Ukrainy pod strefę wpływów FR, zapewne przez podstawienie promoskiewskiego pachołka, wprowadzonoby marionetkowy reżim jak na Białorusi, a proukraińskie elity poszłyby do piachu. Wiadomo że to nie jest rozwiązanie.

Bardzo ciekawy LINK . I kolejny: LINK Zauważcie że te publikacje powstały SPRZED inwazji na Ukrainę

Nie podoba mi się oficjalna medialna narracja - mało konkretnych informacji , przez parę minut pokazuje się te same urywki i tak w kółko. Zero analizy dostępnych scenariuszy. Podśmiehuja z gigantycznej jednak armii rosyjkiej - owszem, warto wspierać morale, ale jednak. Możliwe że przekaz jest podsycany - na pewno w interesie Putina nie jest likwidowanie jak największej ilości cywilów. W pierwszych dniach wojny pokazywano uporczywie jakiś uszkodzony blok , nie wiadomo było czy tam trafiła rakieta czy to było siedlisko żuli. Ostatecznie się okazało że to w wyniku trafienia zestrzelonego samolotu , a nie rakiety. Ja tu nie wspieram propagandy rosyjskiej - chodzi o to że tak to może odbierać opinia publiczna. Tak jak z covidem - nadmierne rozkręcanie problemu spowodowało że ludzie zupełnie go zignorowali, nawet jak ginęły już dziesiątki tysięcy ludzi. Ja nie chcę żeby ludzie byli obojętni na zbrodnie i krzywdę - ale takie nadmierne podsycanie powoduje że ludzie tak właśnie reagują, a właściwie nie reagują.

Tak więc co można było robić już dekady temu dla Ukrainy i światowego pokoju.

-korupcja. Tak - Ukraina to jeden z bardziej skorumpowanych krajów w Europie i na świecie. Ktoś mógłby im podsunąć pożądny zestaw ustaw antykorupcyjnych czy założyć odpowiednie instytucje jak u nas Najwyższa Izba Kontroli.

-edukacja - im więcej ludzi będzie miało edukację, będzie znało angielski, tym lepiej będzie sobie radziło i w czasach pokoju, i wojny i po wojnie.

-mentalność, organizacja codziennego życia, urzędów, stosunek do pracy.

-całkowicie powinno się zakazać działalności wszelkiego rodzaju banderowców czy innych ludzi ze swastykami. Ja tu nie popieram Putina, bo wiadomo że o żadną denazyfikację tu nie chodzi, ale zawsze jest to pretekst do wojny wykorzystywany w propagandzie. Warto byłoby się odciąć od zbrodniarzy z UPA

-warto byłoby zwrócić uwagę na "obszarową" biedę w Ukrainie. U nas np. ktoś zauważył że jest Polska A i Polska B. Tam państwo funkcjonuje bardziej tak że kto się doczłapał to się doczłapał, to dosyć dziki kraj. Warto by było wyrównywać obszarowo szanse. Tutaj mamy podział na dość bogaty wschód i maksymalnie biedny zachód , który ucieka do Polski. Mogliby trochę sami sobie pomóc - zainwestować w infrastrukturę na zachodzie, może i kosztem wschodu, ale który jest teraz łakomym kąskiem , efekt jest taki że wystarczy skoncentrować wojska w jednym miejscu żeby podbić to co stanowi z 90% PKB kraju. Korupcja to też wynik zwyczajnej "kacapskiej" mentalności u zwykłych ludzi, u nas też to funkcjonuje, ale już w dużo mniejszym stopniu. Tam w normie jest np. że się płaci za dyplom uczelni wyższych. .

-dobrze opłacony urzędnik - tak brzmi to kontrowersyjnie, ale to też jest potrzebne dla odpowiedniego funkcjonowania państwa, inaczej też nie wyzbędziesz się korupcji. Tam cały naród był oburzony że polski minister dostał tyle co u nas na kasie w Żabce.

-maksymalnie powinno się też uświadamiać rosyjskie społeczeństwo, walczyć z fake newsami, propagandą. My tu sobie pięknie opowiadamy naszą narrację, pokazujemy ofiary wojny. Ktoś zadał sobie wysiłek żeby się z tym przebić do Moskwy?

-jak na mnie jak najbardziej trzeba przytaczać argumenty rosyjskiej strony, nie żeby je popierać, ale prostować. Powiedzenie samego "fuck you, slava Ukrain" rosyjskim funkcjonariuszom dużo nie pomoże. Owszem, oni pewnie doskonale zdają sobie sprawę, że kłamią ale są też ludzie ogłupieni i którzy po prostu zupełnie się mylą. Nieprzytaczanie tych argumentów daje im poczucie, że oni mają prawdę objawioną, którą my chcemy ukryć. Mogłyby powstawać, książki, materiały kontrpropagandowe , setki stron internetowych , może coś by się przebiło przez cenzurę.

-teraz maksymalnie skupiamy się na pomaganiu uchodźcom bo to jest temat najbardziej medialny. Ale są też inne ważne rzeczy - np. bronienie się przed cyberatakami. Sądzę ,że dużo ważniejsze jest wysyłanie pomocy do Ukrainy, niż koncentrowanie się tylko na tych którym udało się tu uciec. Ci ludzie i tak stosunkowo mają szczęście, a tylko dzięki tym którzy zostali Ukraina może się bronić. Oczywiście nie widzę nic złego w pomaganiu uchodźcom, po prostu inaczej to kolejkuję.

-bezmyślna, kretyńska, rozdmuchana walka z covidem to też przyczynek do wojny - kraje są osłabione gospodarczo, a w ludziach wszczepiło to znieczulicę, wielu ludzi ignoruje konflikt, bo mają już dosyć po dwóch latach p.ierdolenia o wirusie.

-DYWERSYFIKACJA DOSTAW , no teraz to już każdy na to wpadł, ale trzeba było dekadę temu o tym myśleć, a nie śmiać się z Kaczyńskiego, któremu tutaj akurat przyznaję 100% racji.


Słaby, źle zorganizowany kraj z niewykształconym społeczeństwem łatwiej można napaść, jest też to pretekst do wojny. Samo rozczulanie się a nawet wysyłanie miliardów nie pomoże - te pieniądze i tak zostaną przewalone przez korupcję.
To też nie chodzi o znieczulanie was, nie mówię też że tu się nic nie działo i nie było żadnych postępów. Putin się rzucił na Ukrainę właśnie przez walkę z oligarchią , korupcją, o demokratyczne wartości. W Ukrainie są jakieś instytucje do zwalcznia korupcji , w Rosji za to się idzie do gułagu.
Ale wcale nie mówię że opór był bezsensowny. Gdyby nie bohaterska walka Ukraińców świat by to potraktował jako operacją wojskową, nie zwrócono by na to takiej uwagi. Powstałaby kolejna Białoruś , a w ciągu dekady wzmocniony Sojuz by rozpętał wojnę światową.
To też walka z kretyńskim ustrojem, republiką bananową, tyle że zamiast bananów są węglowodory. Brakiem wartości demokratycznych, propagandą, kacapską mentalnością. Okradaniem każdego dnia na grube miliardy własnego społeczeństwa. Jakby w Rosji panował lepszy ustrój - kto wie, może bym i to poparł, a Ukraińcy mogliby sobie funkcjonować tak jak u nas Kaszubi. Niestety to zbrodniczy system gdzie PKB nie trafia do ludzi, ale na korupcję, oligarchów, propagandę i zbrodniczą machinę wojenną - i tu jest wielkie bohaterstwo Ukrainy że z tym walczy, a kto wie , może zmieni to i też Federację Rosyjską.

Na koniec cytaty różne, z różnych punktów widzenia:
"Gdyby nie USA, które były naszym wieloletnim ochroniarzem, UE nigdy by się tak nie rozwinęła - wszystkie kraje UE mogły mieć w dupie wojsko i ładować kasę w inne sfery gospodarki. Ale dzięki współpracy Niemców z ruskimi można już o tym zapomnieć."
W pierwszej turze wyborów prezydenckich 2019 roku jawnie prorosyjski kandydat Jurij Bojko w skali całego kraju uzyskał wynik zaledwie 11,7 procent. Jednak w obwodach ługańskim (zwłaszcza na północ od Dońca) i donieckim (wliczając w to większość obwodów Mariupola) był niekwestionowanym zwycięzcą